środa, 9 lipca 2014

Pesto zrób presto!

Ojczyzną sosu pesto jest włoska Genua, znany i swego czasu ważny port na Morzu Śródziemnym. Przypuszczam, że powodem, dla którego wymyślono pesto właśnie w Genui była konieczność przechowania świeżych ziół na statkach, aby marynarzom nie brakowało witamin. Pesto, zalane oliwą i zamknięte szczelnie w małych naczyniach, pływało z żeglarzami w długie rejsy...
Klasyczne zielone pesto składa się ze świeżych liści bazylii oraz orzechów piniowych, oliwy, parmezanu, czosnku i soli. Nie dziwię się, że do pesto wybrano bazylię. To bardzo pachnące ziółko, bogate w olejki eteryczne, minerały (potas, żelazo, magnez, mangan), witaminy (C, E, beta-karoten, kwas foliowy), garbniki, flawonoidy i kwasy organiczne. Ma także właściwości prozdrowotne: dzięki m.in. zawartości eugenolu działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie oraz wszechstronnie wspomaga układ pokarmowy. Pobudza wydzielanie śliny i żółci, usprawnia trawienie, łagodzi problemy gastryczne, tonizuje i uspokaja pobudzony układ nerwowy. Jest wspaniałym ziołem nie tylko dla marynarzy.
Przygotowanie pesto jest dziecinnie proste – po prostu wszystkie składniki pesto należy utrzeć w moździerzu na gładką masę, a kto ma malakser czy blender, ten nawet nie zauważy, kiedy zrobi pesto. Proporcje poszczególnych składników zależą od naszych upodobań i konsystencji sosu, jaką chcemy uzyskać. Pesto używane jako pasta do smarowania kanapek czy grzanek powinno być bardziej gęste niż pesto używane jako sos do makaronu.


Pesto możemy przechowywać w lodówce kilka dni, ale zazwyczaj znika zbyt szybko, aby stać dłużej. Jeśli chcemy świeżość pesto utrzymać na dłuższy czas, należy:
  • porządnie umyć i wyparzyć naczynie, najlepiej zamykany słoik;
  • nakładać pesto do słoika małymi porcjami i dokładnie je ubijać, aby nie było wolnej przestrzeni;
  • wyrównać wierzch i zalać oliwą;
  • zamknąć szczelnie słoik, najlepiej owinąć go w papier lub materiał, by chronić przed światłem i schować do lodówki.
Moja wersja pesto nie bazuje na orzechach piniowych, które są bardzo drogie i trudno dostępne, a jak już je znajdziemy, to nierzadko okazują się stare i zjełczałe. Z powodzeniem można je zastąpić pestkami słonecznika, dyni lub orzechami ziemnymi czy włoskimi. Mix pestek i orzechów też jest świetną, bogatą w różne smaki bazą dla pesto. Nietypowy dodatek czyli pokrojona cebula nadaje świeżości i lekkości.
Pestki dyni warto dodawać do naszych dań wszędzie tam, gdzie tylko się da. Pesto się do tego znakomicie nadaje! Zielone pestki zawierają dużą dawkę nienasyconych kwasów tłuszczowych, które korzystnie kształtują poziom cholesterolu i trójglicerydów, szczególnie istotny w profilaktyce i leczeniu chorób układu krążenia. Pestki dyni są bardzo bogatym źródłem witamin z grupy B, kwasu foliowego, witaminy E i K, fitosteroli oraz wielu ważnych minerałów: magnezu, potasu, wapnia, cynku i selenu. Dzięki nim pestki pomocne są w leczeniu stanów zapalnych nerek, problemów skórnych, osłabionych włosów i paznokci, sprzyjają prawidłowej pracy układu nerwowego, chronią prostatę oraz poprawiają płodność u mężczyzn. Od wieków pestki dyni stosowane są również w naturalnej walce przeciwko pasożytom układu pokarmowego. Ideałem byłoby kupować pestki niełuskane – mamy wtedy większą pewność, że kwasy tłuszczowe w nich zawarte nie będą utlenione. Jeśli już decydujemy się na łuskane pestki, szukajmy takich, które są w opakowaniach chroniących przed dostępem światła.

Przepis na bazyliowe pesto:
Składniki:
  • 1 duża garść liści bazylii
  • 2 łyżki pestek słonecznika
  • 2 łyżki pestek dyni
  • 2 łyżki orzechów ziemnych
  • 2 łyżki utartego sera Pecorino lub Parmezanu, Grana Padano
  • 10 łyżek oliwy ekstra virgin
  • 2 łyżki pokrojonej w kostkę cebuli
  • 3-4 ząbki czosnku
  • szczypta soli, pieprz do smaku

Wykonanie:
  1. Umyj dokładnie zioła, osusz dokładnie i pokrój drobno. Ser zetrzyj na tarce.
  2. Pokrój czosnek i cebulę.
  3. Wszystkie składniki włóż do blendera i zmiksuj na gładką masę, ok. 1-1,5 minuty.
  4. Spróbuj i ewentualnie dopraw do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem.
P.S. Warto poeksperymentować ze składnikami pesto. Na Sycylii dodaje się suszone pomidory i powstaje pesto rosso. Wypróbujcie pesto z innymi ziołami – zieloną natką czy rucolą. Część oliwy można także zastąpić czarnymi lub zielonymi oliwkami – otrzymacie wtedy ciekawą konsystencję sosu.
P.S. Aby pesto było nie tylko pyszne, ale i najzdrowsze, nie wystawiajcie go na działanie światła i wysokiej temperatury. Pod ich wpływem cenne kwasy tłuszczowe zawarte w pestkach i orzechach podlegają szkodliwym przemianom. Dla zdrowia darujcie sobie wcześniejsze prażenie ziaren na patelni lub zapiekanie pesto w wysokich temperaturach. Lepiej zjeść surowe pesto na ciepłej grzance.

Powodzenia w poszukiwaniu idealnego pesto!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz